Co jest mojemu bananowcowi? |
Autor |
Wiadomość |
Mnemosyne

Posty: 123 Skąd: ...
|
Wysłany: 2015-11-25, 16:36 Co jest mojemu bananowcowi?
|
|
|
Witam. Mam pięknego bananowca. W lato rozwijał się przepięknie. Teraz zauważyłam od pewnego czasu, że na liściach od spodu pojawił się biały nalot, wycięłam te wszystkie chore liście. Ograniczyłam też podlewanie (aż podłoże przeschnie), ale końcówki liści są brązowe i łatwo się rozrywają. Korona jest też gęsto i ciasno uwarstwiona. Temperaturę w pokoju mam tak gdzieś +20 C. Teraz w okresie zimowym zraszam go. W ziemi niestety są skoczkonogi (niewiele), ale często te żyjątka mam w kwiatkach i chyba(?) nie są szkodliwe. Bądź, co bądź końcówki u podstawy kłodziny są takie dziwne poplamione na brązowo. Czy ktoś może wprawnym okiem ocenić, czy ten banan przeżyje jeszcze do wiosny? Czy wygląda bardzo źle?
 |
|
|
|
 |
Magda_


Posty: 7075 Skąd: Kocie Góry
|
Wysłany: 2015-12-01, 10:44
|
|
|
Niestety otwiera mi się tylko 4 fotka. Te zasychające brzegi liścia wskazują na zbyt niską wilgotność powietrza. |
_________________ Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa |
|
|
|
 |
Mnemosyne

Posty: 123 Skąd: ...
|
Wysłany: 2015-12-03, 17:12
|
|
|
Zraszam go. |
|
|
|
 |
Magda_


Posty: 7075 Skąd: Kocie Góry
|
Wysłany: 2015-12-11, 22:11
|
|
|
Zraszanie rośliny, tylko na chwilę zwiększa wilgotność otoczenia. To nie wystarczy. |
_________________ Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa |
|
|
|
 |
Mnemosyne

Posty: 123 Skąd: ...
|
Wysłany: 2015-12-14, 13:18
|
|
|
To jak zwiększyć tą wilgotność? |
|
|
|
 |
diodas1

Posty: 68 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2015-12-14, 18:19
|
|
|
Bardzo prosto. Można na roślinę nałożyć coś w rodzaju namiotu foliowego. Zrobiłem coś takiego dla swoich cytrusów. Konstrukcja (stelaż) z lekkich profili aluminiowych obciągnięta folią malarską. Folię trzeba unosić od czasu do czasu i przewietrzyć bo z kolei wilgotność wzrosła tak że łatwo o pleśń. Jeżeli masz smykałkę do majsterkowania to da się to zrobić całkiem schludnie. Zawsze lepsze takie rozwiązanie niż zawilgocenie całego pomieszczenia i nabawienie się grzyba w ścianach. Wiem bo i tę dolegliwość już "przerobiłem" W zimie ściany bywają chłodniejsze więc wilgoć lubi się na nich skraplać. |
|
|
|
 |
Mnemosyne

Posty: 123 Skąd: ...
|
Wysłany: 2015-12-15, 08:59
|
|
|
diodas1 napisał/a: | Bardzo prosto. Można na roślinę nałożyć coś w rodzaju namiotu foliowego. Zrobiłem coś takiego dla swoich cytrusów. Konstrukcja (stelaż) z lekkich profili aluminiowych obciągnięta folią malarską. Folię trzeba unosić od czasu do czasu i przewietrzyć bo z kolei wilgotność wzrosła tak że łatwo o pleśń. Jeżeli masz smykałkę do majsterkowania to da się to zrobić całkiem schludnie. Zawsze lepsze takie rozwiązanie niż zawilgocenie całego pomieszczenia i nabawienie się grzyba w ścianach. Wiem bo i tę dolegliwość już "przerobiłem" W zimie ściany bywają chłodniejsze więc wilgoć lubi się na nich skraplać. |
Myślałam, że takie "namioty" stawia się siewkom. To jest bardzo duży bananowiec. Raczej nie mam ręki do majsterkowania, ale dziękuję za poradę. |
|
|
|
 |
Mnemosyne

Posty: 123 Skąd: ...
|
Wysłany: 2015-12-15, 09:00
|
|
|
diodas1 napisał/a: | Bardzo prosto. Można na roślinę nałożyć coś w rodzaju namiotu foliowego. Zrobiłem coś takiego dla swoich cytrusów. Konstrukcja (stelaż) z lekkich profili aluminiowych obciągnięta folią malarską. Folię trzeba unosić od czasu do czasu i przewietrzyć bo z kolei wilgotność wzrosła tak że łatwo o pleśń. Jeżeli masz smykałkę do majsterkowania to da się to zrobić całkiem schludnie. Zawsze lepsze takie rozwiązanie niż zawilgocenie całego pomieszczenia i nabawienie się grzyba w ścianach. Wiem bo i tę dolegliwość już "przerobiłem" W zimie ściany bywają chłodniejsze więc wilgoć lubi się na nich skraplać. |
Myślałam, że takie "namioty" stawia się siewkom. To jest bardzo duży bananowiec. Raczej nie mam ręki do majsterkowania, ale dziękuję za poradę. |
|
|
|
 |
|