[ewica65]

O, to wiedźmie sie przytrafiło to co i mnie! Też od półtora miesiąca kicham, prycham i mam obolałe gardło w różnym zakresie i z różnym natężeniem... A chodzę cieplutko ubrana (bo zmarźlak ze mnie i się niepotrzebnie nie odkrywam) i cytruski dla witaminek wciągam na tony! I tak nie działa. Więc mimo wszystko współczuję Wiedźmie! A kotki niech poprzytulają Wiedźmę ze wszystkich stron, to może się lepiej poczuje. Podobno takie kuracje są nad podziw skuteczne!

[joanna]

Tu ja, Rundelek! Kręcę dupiną ,wywijam, miejsca do złożenia nawozu szukam...., a tu nic! Drzwi zamknięte, jakbym klientem proszącym o kredyt była. No nie ma! Ani za złotówki ,ani za euro: kuwety nie ma! Szlag by jasny trafił. Okrężnica napiera, łapki krzyżuję jak w tańcu św. Wita, a siusiarni jak nie było , tak nie ma.Że ani widu ,a ni słychu, to rozumiem, wszak zazwyczaj mało w oczy sie rzucają. No ale żeby aromaciku klopika nie poczuć? Koci bukiet zapachowy dwunogie ponoć na kilometr wyczuwają ,a my, koty ,zmysł powonienia mamy po wielokroć bardziej rozwinięty.Bosz , gdziem ja ? Krąże, krąże :tu lampa, tam zdrętwiałe krzesło, dalej stolik jakis made in Ikea, znów krzesło lekko sfatygowane. No...., no nie dam rady! Siku!!!!! Jeżu malusieńki !W ostatniej chwili go dojrzałam! Już zwieracze puszczały- do gina prawie iśc myśłalam skarżąc się na wysiłkowe nietrzymanie moczu- gdy je ujrzałam!!!! Cytrus! Konkretnie: Arancio Fasciata. Ujjj...., zasiadłam, muszkę nastawiłam, wcelowałam, oddałam strużkę cieplutka , żółciutką....."Życie jest piękne"- Benigni byłby ze mnie dumny!

[joanna]

Wielbicieli Rundelkowej sagi informuję, że Rundel umarła tragicznie 22.05. 2016 roku. Nigdy więcej nie będzie takiej kici jak Rundel - to była miłość, czułość, mądrość i najcudowniejszy koteczek na tym globie! Kocham Cię, Rundki!

[ORINOCO]

[Eugeniusz]

Witaj Asia!!!

Trudno nam kiedy ktoś odchodzi. My jednak trwamy dalej. Nasza rodzina cytrusowa też żyje chociaż ostatnio nie za bardzo to widać. Pasja jednak ciągle pozostaje w krwi i czeka tylko w uśpieniu..... Mam nadzieję na ponowne obudzenie