[jozef 1952]

Ewka jednak nie zrozumiałaś moich delikatnych wskazówek odnośnie hodowli bananów.Skończyłem z ich hodowlą (jak już pisałem w którymś z postów) z powodu ich namnażania się do n-tej potęgi(musiałem niszczyć młode chwasty -tak nazywałem pojawiające się odrosty),a że nie lubię tego robić (kocham rośliny) dlatego zrezygnowałem z nich.

[ewica65]

Oto mój biedny bananek:



Bohatersko przetrwał zimę w ciemnawym kątku, chociaż i tak najjaśniejszym możliwym, w kuchni, obok wyjścia na balkon, przy paskudnym nawiewie, który ostatnio ze względu na parszywą pogodę został zaklejony folią...
Niedługo wyjdzie na wolność, niech tylko ta upiorna pogoda sie poprawi, wtedy bananek zacznie żyć prawdziwym banankowym życiem. Szkoda mi go bardzo, ale naprawdę nie mam dla niego żadnej rozsądnej alternatywy na zimowanie.

[Magda_]

Z tego co widać, to warunki zimowania bardziej Tobie przeszkadzają, niż jemu

[ewica65]

No... Najwyraźniej...
Ale i tak mi go szkoda, bo wolałabym mu zapewnić lepsze warunki bytowania...

[Nicegarden]

Ewuś super się trzyma,ja zimowałam w łazience i strzeliły bardzo w górę,teraz to już z górki pogoda wiosenna więc bananki ruszą pełną parą.

[ewica65]

U mnie w łazience w ciągu dnia jak nas nie ma to rolety są pozasuwane i ciemnia tam panuje absolutnie nie dla bananków. Wogóle nie dla roślin.

[Sansei]

To jak was nie ma nie możecie zostawić odsłoniętego okienka? Swoją droga ekshibicjoniści czy jak Jak nie ma ich to zasłaniają a jak są .... hehe

[ewica65]

Bardzo śmieszne... Pomieszkaj na parterze, na który nawet niewprawna osoba wlezie przez okno (sama kiedyś tak właziłam, jak się zatrzasnęłam na zewnątrz, to wiem, o czym mówię) z narastającą falą włamań ze strony naszych nowych unijnych koleżków, co po nas sie przyczołgali do unii, Albańczyków i rozmaitego dziwnego menelstwa, co wraz ze zdziczałą swoboda na tym kontynencie i w tym kraju sobie poczynają jak chcą.
Kilka miesięcy temu miałam próbę włamania.
Tak więc zasunięte rolety to nie mój kaprys. I to niestety roślinki muszą się dostosować do wymagań rozmaitego bandyctwa. Przykro mi, ale taka jest smutna rzeczywistość...

A bananek jakoś przeżył. Może w końcu w kwietniu wystwię go na balkon definitywnie, to wypięknieje jeszcze bardziej.

[ewica65]

Ach, to chyba się nie będzie nazywać Wielkanoc, tylko Tydzień Dobroci Dla Roślin Balkonowych.
Oto mój bananek, odmyty, oczyszczony, w odszorowanej doniczce, zadowolony z życia, bo wreszcie na wolności!



No i w doborowym towarzystwie przepięknego hipeastrum, które zostało przesadzone do nowej doniczki, takiej samej jak ma bananek. I teraz pięknie oboje (obaj???) wyglądają.
A tak nawiasem mówiąc to po co roślinom cebulowym ziemia i doniczka??? Kwitły by pięknie nawet i bez tych dodatków! Wszystko, czego potrzebują mają w cebulce!!!

[Magda_]

Ślicznie razem wyglądają, tylko bananek szybciutko przerośnie kompana Donice odlotowe

[ewica65]

Zapewniam wszystkich, że cena też odlotowa tych doniczek. Ale fakt. Prezentują sie nieźle. Tak śródziemnomorsko, nie?

[Magda_]

No, baaardzo śródziemnomorsko Też kupiłam podobne w Castoramie... cenowo konkurują z cytrusami

[matiman]

Od momentu kiedy banan do Ciebie doszedł prawie nie urósł, dzielnie buduje korzenie, jak już uzna że ma dosyć, to tak wystrzeli do góry, żehiepastrum będzie się do niego zwracać "wujku"

[ewica65]

Ale i tak podukuje liście na okrągło. Może i w górę nie wystrzelił, ale pracowity to on jest.
W moim poście jest literówka. Powinno być: hipeastrum. Sorki!

[ewica65]

Dawno nie aktualizowałam bananka. Tak się biedactwo prezentuje teraz:



To co ma na liściu po prawej stronie to nie jest byle jakie zdjęcie, tylko chyba poparzenie od słońca. Jakoś nieszczególnie się to prezentuje, ale poczekam jak urośnie i wtedy to urwę.
To jest banan stoik. O bardzo spokojnym, powiedziałabym wręcz flegmatycznym charakterze. Na wszystkich stronach i forach internetowych co traktują o bananach wszędzie jest informacja, że one tak szybko rosną, a mój sobie nic z tego nie robi. I testuje moją cierpliwość.