Zamknięty przez: Magda_ 2014-06-14, 09:21 |
Nowy konkurs- WSPOMNIENIA Z WAKACJI- |
Autor |
Wiadomość |
Eugeniusz
.gif)

Skype: emichlik
Posty: 1496 Skąd: Wieruszów
|
Wysłany: 2010-09-08, 19:18 Nowy konkurs- WSPOMNIENIA Z WAKACJI-
|
|
|
NOWY PO-WAKACYJNY KONKURS FOTOGRAFICZNY Z OPISEM
Okres wakacyjnych wojaży mamy już przeważnie poza sobą. Pozostały miłe wspomnienia i fotografie będące odzwierciedleniem miejsc w których przebywaliśmy. Te miejsca zapewne są bardzo różne, począwszy od ciepłych zakątków naszego globu, poprzez sąsiednie kraje. Na pewno wiele osób spędzało wakacyjny czas w naszym kraju. Są przecież przepiękne miejsca w Polsce, które wymagają tylko polecenia aby mogły stać się miejscem wakacyjnych wypadów. Są pewnie i tacy, którzy wolny czas najchętniej spędzają w spokoju w swoich miejscowościach. Będą pewnie i tacy, którzy jednak najlepiej wspominają wakacje z któregoś z poprzednich lat. Opiszcie nam te miejsca koniecznie. Może staną się poprzez wasze prace bardziej popularne, atrakcyjne. Może tak rozbudzą ciekawość, że przyszłym roku staną się celem dla nas czytających??
Do konkursu należy nadesłać od jednego do pięciu zdjęć. Wielkość fotek powinna mieścić się w granicach około 800x600 dpi. Do fotografii należy dołączyć jak najciekawszy opis miejsca przedstawionego na zdjęciach. Opis może stać się kluczowym dla wyłonienia zwycięzcy.
Konkurs trwać będzie do końca września 2010.
Zasady konkursu:
1. W konkursie mogą brać udział aktywni użytkownicy forum naszecytrusy.pl którzy:
- aktywnie biorą udział w życiu forum
- mają średnią postów na dzień minimum 0,25% ( patrz w swoim profilu )
- mają co najmniej 30 napisanych postów
2. Wykluczani będą uczestnicy, którzy narazili się swym nagannym zachowaniem ( ubliżanie, przekleństwa, nie przestrzegający zasad forum).
3. Ogłoszenie wyników nastąpi 3 października 2010.
4. W konkursie fotograficznym brane będą pod uwagę osoby, które w podanym miesiącu wkleją poniżej fotografie własnego autorstwa( od jednej do pięciu ). Max. rozmiar zdjęć to 800x600 pikseli wraz z opisami przedstawianych miejsc.
5. W konkursie fotograficznym nagrodzone będą trzy pierwsze miejsca.
- Pierwsze miejsce- cytrus wielogatunkowy ( trzy gatunki zaszczepione na jednej podkładce )
- Drugie miejsce - cytrus wielogatunkowy ( dwa gatunki zaszczepione na jednej podkładce )
- Trzecie miejsce -cytrus jednogatunkowy
6. Po zakończeniu konkursu zwycięzcy podają swoje dane do wysyłki na odres naszecytrusy@home.pl ( dane nie są nigdzie publikowane)
7. Zwycięzcy podają adresy do wysyłki swojej nagrody, znajdujące się na terytorium Polski. ( MIELIŚMY PRZYPADEK, ŻE PRZESYŁKA Z NAGRODĄ NIE DOTARŁA DO ODBIORCY W NIEMCZECH.MIMO POSIADANYCH POTWIERDZEŃ NADANIA NIE UDAŁO SIĘ JUŻ NIC ZROBIĆ)
8. Dla pierwszej osoby,która zamieści fotki z opisem przewidziana jest niespodzianka.
PRACE ZAMIESZCZAMY PO KOLEI PONIŻEJ- Pytania w odrębnym temacie!!! |
_________________ U nas pomoc bez opłat na wyciągnięcie ręki. www.naszecytrusy.pl- to największa baza wiedzy o roślinach cytrusowych w Polsce. Wszystkie informacje czekają na Ciebie. Twoje zainteresowania szybko staną się tutaj WIELKĄ pasją./ Admin |
|
|
|
 |
Okaryn


Wiek: 66 Posty: 229 Skąd: SRC
|
Wysłany: 2010-09-14, 21:52
|
|
|
Witam!
Moim zdaniem godne polecenia,pole kempingowe "ŁĘG" w miejscowości Frydnam powiat
Nowy Targ,pole leży nad rzeką "Białką" z ujściem w Zalewie Czorsztyńskim.
Następne miejsce godne polecenia to Polańczyk nad Zalewem Solińskim i nasze Bieszczady
Ja ciągam za sobą przyczepę kempingową,uwielbiam cygańskie życie! |
_________________ Lepiej milczeć i być uważanym za idiotę niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
|
|
|
 |
Eugeniusz
.gif)

Skype: emichlik
Posty: 1496 Skąd: Wieruszów
|
Wysłany: 2010-09-15, 14:59
|
|
|
Jest to pierwszy wpis do naszego konkursu. Zgodnie z obietnicą dla takiej osoby przewidziana jest niespodzianka. Okaryn podaj swój adres na naszecytrusy@home.pl aby można było dokonać wysyłki |
_________________ U nas pomoc bez opłat na wyciągnięcie ręki. www.naszecytrusy.pl- to największa baza wiedzy o roślinach cytrusowych w Polsce. Wszystkie informacje czekają na Ciebie. Twoje zainteresowania szybko staną się tutaj WIELKĄ pasją./ Admin |
|
|
|
 |
Sławomir


Wiek: 31 Posty: 589 Skąd: Jaszczew
|
Wysłany: 2010-09-16, 15:40
|
|
|
Czytając zasady konkursu, miałem dylemat, czy się na niego zdecydować, bo nigdzie nie wyjechałem. A choćbym nawet gdzieś był to, co tu przedstawić? Co pokazać? Sławne budynki, które wszyscy już znają z pięknych kolorowych książek, przewodników i filmów? Miejsca oblegane przez turystów, które zostały już aż nadto wypromowane i niemal „zadeptane”? Nie, nie przedstawię żadne z tych miejsc.
Obudził się we mnie patriotyzm lokalny i postanowiłem opisać cudowną miejscowość położoną o blisko 40km kilometrów na południe od mojej miejscowości, a mianowicie pragnę ukazać Folusz. Po raz pierwszy byłem we Foluszu na tych wakacjach. Była to skromna wycieczka rowerowa z niewielkim ekwipunkiem, w którego skład głównie wchodziła woda. Był to bardzo upalny dzień, a zarazem piękny, bo jechaliśmy, gdzie jeszcze nie byliśmy nigdy dotąd. Podróż trwała ok. 5 godzin w jedną stronę. Było to naprawdę wyczerpujące, tak, że pomyślałem sobie: „Już nigdy nie pojadę do Folusza, nigdy? A przecież nie widziałeś tej miejscowości, nie wiesz jak tam jest. Nie oddychałeś tym powietrzem ani nie przejrzałeś się w lustrze, zimnej, kryształowej wody”. Podróż stawała się bardzo męcząca, bo temperatura przekraczała 30*C. Już byłem prawie na granicy wytrzymałości, a na dodatek skończyła nam się woda. Przy tak wysokiej temperaturze i dużej ilości promieni słonecznych nie trudno o przegrzanie organizmu podczas wysiłku albo o udar słoneczny.
Wiedziałem, że Folusz jest na granicy Magurskiego Parku Narodowego i że otwiera ciągnącą się połać lasów - dziewiczą krainę. Jeszcze jedna górka i przed nami ukazała się jakby magiczna kraina, niemalże granica dzieląca świat ludzki od dzikiej przyrody. Jedyne takie miejsce na świecie, ujarzmione i nazwane, gdzie ludzka stopa nie wszędzie może kroczyć. Gdy zbliżaliśmy się bliżej zauważyliśmy coś podobnego na wzór „wartowników” pilnujących tą nieziemską przestrzeń. Były to strzeliste pagórki, wybijające pośród lasów w błękitne niebo, jakby chciały na powiedzieć, że jesteśmy tu tylko gośćmi. Niezapomniany widok powitania utkwił na długo w pamięci.
Gdy już wjeżdżaliśmy do Folusza to mieliśmy wrażenie jakby był położony w uścisku lasów. Góry otaczały w półokręgu pensjonat, restauracje, dom pomocy społecznej i cudowny park. Wszystko ułożone w harmonii, rzekłbyś mały raj na ziemi, odgrodzony i otulony przez góry pokryte zachwycającymi lasami. To miejsce, gdzie możesz odpocząć, zapomnieć, odszukać samego siebie, zostawić na chwilę „tamten świat”. Tu nikt nie będzie Ci przeszkadzał, tylko górskie wodospady odezwą się z gęstwiny lasów, albo plusk pstrąga w krystalicznym potoku. Na błękitnym niebie możesz zobaczyć myszołowa, orlika krzykliwego, krogulca, bociana czarnego, orła przedniego, puszczyka uralskiego, trzmielojada i wiele innych rzadkich gatunków ptaków. Również wiele ssaków występuje w tej okolicy, bo aż 57 gatunków. Można tu wymienić: niedźwiedzia, łosia, wilka, rysia, żbika, bobra, jelenia, nietoperza, wydrę, piżmaka, jenota. To wszystko z 800 gatunkami roślin z rybami tworzy matecznik tej ziemi, ziemi podkarpackiej.
Gdy wjechaliśmy do Folusza to chcieliśmy koniecznie odpocząć. Niedaleko znajdował się park edukacyjny, do którego chętnie przychodzą dzieci z rodzicami, aby odpocząć w cieniu drzew i przejść szklakiem, gdzie znajdują się tabliczki z cennymi informacjami. Tu naprawdę można wypocząć, siadając na ławeczce niedaleko plusku potoku.
Siadając w parku można zobaczyć niedaleko Dom Pomocy społecznej we Foluszu. To tutaj swoje ostatnie chwile życia spędził wielki malarz Nikifor. Niezwykle skromny i utalentowany. Spoglądał na te cudowne widoki i tworzył swe dzieła. Za życia nie został doceniony przez ludzi, a nawet odepchnięty. Pokrzywdzony przez los (wada wymowy) sprawiała, że nikt nie był mu życzliwy. W smutku i znieważeniu uciekał do sztuki i do przyrody, którą tak chętnie malował. To tu wydaje się, że zaznał wreszcie spokój z dala od „tamtego świata”. Raj dla artysty, gdzie pozostaje się twarzą w twarz z wielkością przyrody. Ciekawe, co wtedy myślał siedząc w tym miejscu, gdzie ja siedziałem. Czy to samo? Był niezwykle podobny do tego miejsca. Niezwykle spokojny, skromny, cichy, jednocześnie wielki, a czy doceniony? Dopiero po śmierci, a kiedy ta ziemia zostanie doceniona? Ja już zauważyłem jej piękną i chcę przekonać do niej Ciebie czytelniku.
Po odpoczynku postanowiliśmy, że pójdziemy ścieżką, aby podziwiać piękno Magurskiego Parku Narodowego. Po chwili zobaczyliśmy tabliczkę z informacją, że dalej znajduje się „Diabelski Kamień”. Co to jest? No, trzeba iść i się przekonać – pomyślałem. Do Diablego Kamienia można dojść czarnym szlakiem turystycznym wprost ze wsi Folusz. Czas dojścia: 20-30 minut. Droga: Przez las, głównie ścieżka. Diabli Kamień to w rzeczywistości dosyć liczna grupa dużych głazów z gruboziarnistego piaskowca magurskiego, z których najwyższy wybija się na ponad 10 metrów. Bloki skalne są bardzo oryginalnie ukształtowane, a do tego poprzedzielane licznymi szczelinami. Piękny widok! Z tymi ogromnymi kamieniami związana jest legenda:
Dawno, dawno temu w okolicy Folusza nie było żadnego kościoła, na co ubolewali ludzie, natomiast diabły się cieszyły, bo na dźwięk dzwonów bolały je brzuchy i musiały uciekać do piekła. Ludzie zdecydowali się na budowę kościoła i na to, że zamieszczą dzwony na wieży z czystego srebra. Wszyscy zabrali sie do pracy, zbierano kamienie, cięto drzewa. Przywieziono też dzwon, był aż tak ciężki, że trzeba było 8 par koni, aby go uciągnąć. Wszystko było gotowe, czekano tylko na poświęcenie świątyni przez biskupa. Diabły widząc to wszystko zbuntowały się, bo ich los rysował się w ciemnych barwach. Poszły więc do najstarszego po poradę, a ten poskrobał się po głowie i poradził tak: 'Niech najsilniejszy z diabłów wejdzie na wysoką górę z ciężkim kamieniem i ciśnie głazem w kościół. Rozwali go i będzie po problemie.' Aby ta magiczna sztuka się udała diabeł musi to zrobić zanim o poranku kur zapieje, bo potem straci swą diabelską moc.
Diabły wybrały więc spośród siebie najsilniejszego, który chwycił ciężki kamień i ruszył przed siebie. Męczył się strasznie, bo kamień ciężki, a droga pod górę. Sapał, dyszał, ale kamienia nie upuścił. A gdy przechodził koło Folusza spostrzegł go pewien szewc. Od razu zauważył, że szykuje się coś niedobrego. A, że znał zwyczaje diabłów i wiedział, że nie są odporne na pianie kogutów, bo dnia nie lubią tylko noc, to pobiegł jak najszybciej do kurnika. Dźgnął szydłem największego koguta jakiego znalazł, a ten zapiał wniebogłosy. Diabeł na raz stracił są moc, kamień mu wypadł i potoczył się do foluskiego lasu. Niedługo później biskup poświęcił kościół i diabły na dobre musiały wyprowadzić się z tej okolicy. Pozostał po nim tylko ogromny kamień, na którym ponoć można jeszcze odnaleźć ślady pazurów najsilniejszego z nich, który uległ mądremu szewcowi.
Folusz słynie z nieskazitelnie czystych potoków i cudownych wodospadów. Wodę można pić bezpośrednio ze strumienia. To najzimniejsze potoki i najczystsze w całej okolicy. Piłem tą wodę i wiem, co mówię. Nawet kupiłem wodę mineralną znanej marki we Foluszu w sklepie. Była nagrzana, tak, że nie można jej było pić. Nie zastanawiałem się długo i wylałem wodę z butelki nabierając wody ze strumienia. Aż przyszedł mi do głowy fragment wiersza Mickiewicza:
"Oto mi woda, takiej nie piłem, jak żyję!
Smak lodu, a czysta cudnie.
Chce ini się całemu spłukać,
Ale mi ją szkoda zbrukać,
Szkoda!
Bo co też to za woda!"
Mickiewicz ująłby to dosłownie. Jeśli ktoś ma ochotę na świeżego pstrąga z potoku to może go sobie samemu złowić, a potem zjeść. We Foluszu znajdują się sztuczne zbiorniki, gdzie hoduje się pstrągi. W tamtejszej restauracji podaje się pstrąga w wielu rodzajach, aż nie wiadomo, co tu wybrać. Gdy się już najemy to można iść pozwiedzać dalsze zakątki tej ziemi m.in. wyjść na kilka szczytów, przejść szlakami turystycznymi i po prostu odpocząć.
Przedstawiłem to miejsce, ponieważ bardzo mile go wspominam, stało się bardzo bliskie memu sercu. Polecam wszystkim tym, którzy pragną spokoju, relaksu, wyciszenia. To miejsce dla tych, którzy nie znoszą tłoków i chcą odpocząć od miasta, od „tamtego świata”. Przyjedźcie i zobaczcie na własne oczy, a przekonacie się jak bardzo jest tutaj pięknie. Nie zrobiłem wiele zdjęć, ale spróbowałem choć słowami w małym stopniu oddać piękno tej ziemi. Nie trzeba nigdzie wyjeżdżać za granicę, aby poczuć się jak w raju…
 |
_________________ Witaj Gość! |
|
|
|
 |
kris


Posty: 58 Skąd: Radomsko/Warszawa
|
Wysłany: 2010-09-16, 16:08
|
|
|
Ehhhh szkoda, że nie byłem pierwszy tak to jest jak się pośpiesznie czyta i nie zauważa pewnych szczegółów - w tym wypadku informacji o niespodziance
Mimo wszystko dołączam się do konkursu.
Przedstawiam Wam moje fotograficzne wspomnienia z majowych wakacji w Hiszpanii. Dla studenta wakacje to pojęcie względne a długi weekend majowy spełnia warunki uznania go jako wakacje Dlatego wraz z paczką znajomych wybraliśmy się w odwiedziny do kolegi z akademika, który szczęśliwie przebywał na wymianie w Hiszpanii w Alicante. Ponieważ czekało nas ok 3000km do przebycia dlatego najlepszą opcją okazały się tanie linie lotnicze Ryanair Podróż zajęła ok 2h 45min - szybciej niż dojeżdżam z domu do Warszawy - a do tego za oknem czekały na nas piękne widoki m.in. przebijające się przez chmury, najwyższe góry Europy Alpy
To był mój pierwszy raz w Hiszpanii, można powiedzieć, że to była miłość od pierwszego wejrzenia Na miejscu czekały na nas piękne widoki, słoneczna pogoda, temperatura sięgająca nawet 34 stopnie (początek maja), czyściutkie i ciepłe morze oraz piaszczyste plaże otoczone palmami i widokiem na górę i zamek Castillo de Santa Barbara:
[Ten w okularach to ja ]
Po wspinaczce na szczyt góry i zwiedzaniu ruin zamku czekała na nas nagroda - cudowny widok na Alicante, morze, sąsiednie góry i miasteczka i pokazany na zdjęciu port:
W pobliżu Alicante znajdowało się oczywiście wiele innych atrakcji turystycznych m.in. oddalone o ok 2h drogi tramwajem miasteczko Calpe. Widok ze szczytu góry, u podnóży której leży Calpe był po prostu niesamowity i warty był wspinaczki na sam szczyt. Między innymi dlatego pokochałem Hiszpanię, że obok pięknego morza są równie ciekawe góry.
Jednak głównym powodem dla którego tak pokochałem Hiszpanię są cytrusy. Do tej pory jedynym miejscem gdzie mogłem je spotkać były półki supermarketów i warzywniaków. W Hiszpanii rosły one praktycznie wszędzie, w centrum miasta, w parkach, przy drogach. Rosły na dziko i na plantacjach. Nic nie zastąpi po spacerze po starym miasteczku Murcii odpoczynku na ławce i delektowania się świeżo zerwaną z drzewa pomarańczą czy innym cytrusem Na zdjęciu rosnące i dojrzewające cytrynki:
Tak w skrócie wyglądała moja wakacyjna przygoda w Hiszpanii, o której mógłbym napisać kolejnych 50 stron ale starałem się pisać zwięźle Mam nadzieję, że nie przesadziłem z opisem i nie złamałem postanowień konkursu Jednak musiałem o tym napisać, ponieważ to w tym momencie narodziła się moja fascynacja cytrusami i od tamtej chwili wiedziałem, że muszę kupić sobie jakieś drzewko cytrusowe. A dalej dzięki mocy internetu i potędze wujka Google trafiłem na forum Nasze Cytrusy i tak rozpoczęła się moja przygoda ...
THE END |
|
|
|
 |
dorota


Posty: 863 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2010-09-20, 15:08
|
|
|
Tegoroczne wakacje spędziłam w północnych Włoszech (w Bibione). Ponieważ wrześniowa pogoda nie codziennie zachęcała do wylegiwania się nad morzem, także całkiem sporo zwiedzaliśmy. Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy była m.in. Manarola nad morzem Liguryjskim (Le Cinque Terre). Miejsce warte polecenia, ze względu na niesamowite widoki i ciekawą architekturę.
Kolejną wycieczkę zorganizowaliśmy do Wenecji – nie da się tego opisać ani przedstawić kilkoma zdjęciami, ale jest to bajka. Te wszystkie kamieniczki, mosty, kanały naprawdę robią wrażenie. Niestety Wenecja kiedyś może zniknąć, dlatego zachęcam do zobaczenia jej na własne oczy.
A oto moje ulubione zdjęcie z wieczornego spaceru do portu…
 |
|
|
|
 |
Imenoq


Posty: 385 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-09-26, 22:08 Wypad na Lanzarote
|
|
|
Jeśli nie szukasz hoteli molochów, gdzie turysta czuje się jak w centrum wielkiego kombinatu obsługi, to właśnie jest właściwy kierunek.
Czemu różni się tak bardzo od pozostałych wysp archipelagu Wysp Kanaryjskich ? Stało się to dzięki jednemu człowiekowi Cesare Manrique, artyście i wizjonerowi.
Większość jego projektów które stanowią atrakcje turystyczne, współgra z wulkanicznym charakterem wyspy. Narzucił jeden styl architektoniczny ograniczając wysokość budynków do dwóch pięter oraz wprowadził obowiązek malowania wszystkich domów na biało, dało to wspaniały kontrast do czarno-szarego pyłu pokrywającego wyspę.
Ale po kolei:
El Parque Nacional de Timafaya czyli wulkaniczny grill, nie to nie żart.
Jak widać na zdjęciu poniżej spokojnie można grillować jedzenie na żarze wydobywającym się z wnętrza wulkanu. Dodatkowymi atrakcjami są mini gejzery czyli rury wkopane na kilka metrów w ziemię z których wlewana woda po kilku sekundach wystrzela gejzerem pary, czy wrzucenie wiązki chrustu do dołka gdzie po chwili zapala się żywym ogniem.
Śmiało można powiedzieć że tam grunt pali się pod nogami gdy dowiadujemy się że już 10cm pod powierzchnią temperatura dochodzi do 140 stopni
La Geria
Czyli rolnicza część wyspy gdzie powstają doskonałej jakości wina El Grifo czy Malvasia.
Jak to możliwe że na wyspie gdzie roczna suma opadów oscyluje w granicach 200-250mm można wyhodować winorośl? Podlewając? Ależ nie! Do niedawna jeszcze woda była dostarczana z kontynentu a obecnie stosuje się tu metodę odsalania. Jeden i drugi sposób jest zbyt kosztowny aby można było pozwolić sobie na to! A zatem? Odkryto że pył wulkaniczny który pokrywa większość terenu, świetnie wchłania poranną rosę i utrzymuje w ten sposób wilgoć. Ale sam pył nie jest bogaty w minerały, dlatego sadzi się winorośl w wykopanych zagłębieniach, dając szanse korzeniom dotarcia do leżącej głębiej żyznej gleby. A przed wszechobecnym wiatrem chronią zaokrąglone murki. Dzięki tym pomysłom mimo niesprzyjających warunków powstało wiele winnic produkujących wspaniały trunek.
Przy okazji warto wstąpić do Museo Agricola El Patio czyli muzeum wina gdzie można poznać historię i narzędzia służące do jego wyrobu a także za drobna opłatą można skosztować różnych gatunków wina a także nabyć małe co nieco.
Przy większości winnic funkcjonują sklepiki z miejscowymi wytworami także jest w czym wybierać a ceny przystępne.
Jardin de Cactus
Czyli około 10 000 roślin zgromadzonych w jednym miejscu , raj dla miłośników sukulentów ale nie tylko, bo różnorodność gatunków i form w jakich rosną naprawdę może zawrócić w głowie.
El Golfo.
Małe zielone jeziorko powstałe w czasie wybuchów wulkanicznych, któremu kolor nadaje licznie rozmnożony plankton. Ponieważ leży ono kilkadziesiąt metrów od oceanu to kontrast z szafirowym kolorem wody jest niesamowity.
Na plaży grono zbieraczy do których szybko się przyłączamy, co owocuje już po kilkunastu minutach „pokaźnym” zbiorem najprawdziwszych oliwinów. Ich oliwkowa barwa świetnie pasuje do koloru jeziorka. Szkoda że ten szlachetny kamień jest tak niedoceniany i przez to mało znany w Polsce
Mirador del Rio
Jest to kolejny projekt Cesare Manrique, a dokładnie punkt widokowy.
Powstał on po ścięciu wierzchołka góry i wbudowaniu kawiarni z tarasami widokowymi. Całość przykryto ziemią co wygląda jakby była to naturalna cześć krajobrazu. Widok rozciągający się z tego miejsca pozostawia niezapomniane wrażenia, a najbliższa wyspa La Graciosa wydaje się nierealnym złudzeniem.
Oczywiście jest jeszcze wiele innych miejsc wartych zobaczenia jak:
Los Hervideros gdzie spienione fale rozbijają się skały tworzące wysokie klify i podwodne jaskinie to również niezapomniany widok.
Kolejne to Los jameos del agua gdzie żyje bardzo rzadki gatunek krabów albinosów. Przepływająca lawa utworzyły na tyle duże pomieszczenia że obecnie odbywają się tam koncerty i festiwale.
La Cueva de los Verdes czyli kolejne jaskinie wydrążone przez lawę a tam niesamowity miraż. I choć czytałem o nim wcześniej to oszukałem się jak małe dziecko, ale na czym on polegał musicie już sprawdzić sami.
Dom artysty zamieniony w muzeum czy jego rzeźby stojące na skrzyżowaniach dróg dopełniają całości.
Polecam ten wyjazd wszystkim którzy lubią aktywny wypoczynek a zwiedzanie przedkładają nad wylegiwaniem się nad basenem.
Jeśli byłaby możliwość to polecam samodzielne zwiedzanie samochodem, benzyna znacznie tańsza niż u nas mimo drogi morskiej jaką musi przebyć podobnie z ceną za wypożyczenie samochodu. Wprawdzie wymaga to odrobiny przygotowania przed wyjazdem ale plusem jest nieskrepowanie czasem i trasą zwiedzania ale także dużo niższa cena w porównaniu do wykupienia wycieczek w te wszystkie miejsca! |
_________________ Pozdrawiam
Grzegorz.W |
|
|
|
|
 |
robynson


Wiek: 50 Posty: 273 Skąd: Dolnośląskie
|
Wysłany: 2010-09-29, 14:10 Superciekawa wyspa-SYCYLIA
|
|
|
Witam
Chciałbym wam przybliżyć ciekawą wyspę, na której byłem jakiś czas temu spędzając wakacje ze znajomymi.
Tą wyspą jest SYCYLIA –najbardziej na południe wysunięta część Włoch a jednocześnie największa wyspa Morza Śródziemnego. Jej powierzchnia wynosi 25.426 km2.
Lot z Warszawy do stolicy Sycylii- Palermo trwał około 2 godzin.
Wspaniałe widoki charakterystyczne dla klimatu śródziemnego witają nas zaraz po opuszczeniu lotniska.
Mu zwiedzaliśmy południową część wyspy gdzie oglądaliśmy wspaniałe zabytki architektury, miasta z przepięknymi i budowlami barokowym, krętymi uliczkami, na których toczy się leniwie życie bez tego zgiełku wielkich metropolii a także, gdy już byliśmy troszkę zmęczeni odpoczywaliśmy na wspaniałych plażach i oczywiście kąpaliśmy się w Morzu Śródziemnym. Można także podziwiać liczne ruiny oraz stanowiska archeologiczne, których jest bardzo dużo.
Zwiedziliśmy min. wspaniałe ruiny amfiteatru greckiego z V wieku p.n.e w Syrakuzach oraz wielokolorowe ogrody ukryte wśród skał dawnych kamieniołomów, jak i Ucho Dionizosa - słynna, "rajska" grota.
Następnym bardzo charakterystycznym akcentem krajobrazu wyspy są łańcuchy górskie i wzgórza, wśród którym wspaniale jest podróżować samochodem podziwiając widoki na krętych drogach pnących się serpentynami wśród gór. A na terenach nizinnych spotykamy przepiękne plantacje drzew migdałowych.
Zapomniałbym dodać, że na Sycylii jest największy czynny wulkan w Europie-Etna.
My widzieliśmy go tylko z oddali, ale i tak prezentował się fantastycznie. Jest to najwyższy i największy w Europie stożek wulkaniczny (145 km obwodu u podnóża). Wysokość 3340 m n.p.m. (wskutek wybuchów ulega zmianom). Z krateru na szczycie wydobywają się pary i gazy, w czasie erupcji – bomby wulkaniczne i popioły. Ostatnia erupcja wulkanu: 6 listopada 2009 roku.
Podsumowując moim zdaniem naprawdę warto odwiedzić Sycylię i pozwiedzać ją najlepiej poruszając się samochodem, który można tanio wynająć na miejscu. Jest to ciekawa alternatywa dla tych z was, którzy lubią aktywnie wypoczywać a nie tylko wylegiwać się w luksusowych hotelach w opcji „all inclusive”.
Nawet teraz wrzesień-październik jest tam naprawdę pięknie oraz co najważniejsze ciepło. |
_________________ Pozdrawiam
robynson |
|
|
|
 |
Mariusz_
.gif)

Skype: magimaciek
Wiek: 51 Posty: 2123 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-10-03, 18:42
|
|
|
Konkurs zostaje przedłużony do końca października 2010r.
Proszę zamieszczać swoje prace poniżej. |
_________________ www.naszecytrusy.pl/forum Największa profesjonalna baza danych o cytrusach w Polsce. Największa ilość fachowców/użytkowników posiadających doświadczenie w hodowli cytrusów. Admin |
|
|
|
 |
araukar


Wiek: 60 Posty: 224 Skąd: PL
|
Wysłany: 2010-10-10, 19:26
|
|
|
Witam
W tym roku postanowiłem odwiedzić Czarnogórę . Początkowo planowałem zakotwiczyć w Barze ( tam gdzie rośnie najstarsza oliwka ) ale ostatecznie wylądowałem w Budwie . Budwa to typowa komercyjna miejscowość nadmorska , ale z racji swojego centralnego położenia świetnie się nadaje na jedniodniowe wypady do Kotoru , nad jezioro Szkoderskie, oraz do pobliskiej Albani . Maleńka starówka jest typowa dla zabudowy kiedy rządzili Adriatykiem Wenecjanie
Uploaded with ImageShack.us
Łagodny klimat sprzyja rozwojowi roślinności śródziemnomorskiej . Pełno tam palm , oleandrów , cytrusów i nawet w niektórych ogrodach dopatrzyłem się dorodnych drzew awokado
Uploaded with ImageShack.us
W pobliskich górach widziałem wałęsające się dzikie osły . Za dnia osiołki nie boją się ludzi , ale o zmierzchu nie poswalają się podejść . Niemniej udało mi się na jednym z nocnych safari zrobić zdjęcie
Uploaded with ImageShack.us
Niestety urlop szybko mija i trzeba wracać do domu . Ilekroć jestem w Południowej Dalmacji zawsze zahaczam o przecudny Dubrownik . Muszę stanąć nad miastem ( są specjale miejsca widokowe ) lub zjechać i powałęsać się trochę po starówce .
Uploaded with ImageShack.us
Wracając do domu przejeżdżałem przez rozległą dolinę rzeki Neretwy . Jest to spichleż Dalmacji lub inaczej Kalifornia Chorwacji . Zboża i warzywa plonują tam kilkakronie w ciągu roku . Tam też znajdują się największe w Chorwacji plantacje drzew cyrusowych . To tam zaopatrzyłem się w parę zrazów mandarynkowych . Obecnie je ukorzeniam i na pewno będę miał 2 mandarynki z doliny rzeki Neretwy
Uploaded with ImageShack.us |
|
|
|
|
 |
Eugeniusz
.gif)

Skype: emichlik
Posty: 1496 Skąd: Wieruszów
|
Wysłany: 2010-10-27, 21:02
|
|
|
Kochani to naprawdę ostatni moment dla zamieszczania swoich prac- ZAPRASZAMY.
Ponieważ w poniedziałek jest dzień Wszystkich Świętych- Ogłoszenie wyników nastąpi we wtorek-/ Jeżeli ktoś jeszcze chce zamieścić pracę to może to zrobić do poniedziałku-
|
_________________ U nas pomoc bez opłat na wyciągnięcie ręki. www.naszecytrusy.pl- to największa baza wiedzy o roślinach cytrusowych w Polsce. Wszystkie informacje czekają na Ciebie. Twoje zainteresowania szybko staną się tutaj WIELKĄ pasją./ Admin |
|
|
|
 |
Eugeniusz
.gif)

Skype: emichlik
Posty: 1496 Skąd: Wieruszów
|
Wysłany: 2010-11-02, 17:35 Zakończenie KONKURSU
|
|
|
Trwają jeszcze dyskusje na temat przyznania poszczególnych nagród za Wasze prace. Poniżej nagrody jakie otrzymacie. Dokładny ich opis i podanie wyników nastąpi po dokładnym
przeanalizowaniu prac- Musimy podjąć wspólnie decyzję-
Prosimy jeszcze o odrobinę cierpliwości.....
IMG_8446.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 12 raz(y) 92,01 KB |
IMG_8447.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 11 raz(y) 52,88 KB |
IMG_8450.jpg
|
 |
Plik ściągnięto 9 raz(y) 68,17 KB |
|
_________________ U nas pomoc bez opłat na wyciągnięcie ręki. www.naszecytrusy.pl- to największa baza wiedzy o roślinach cytrusowych w Polsce. Wszystkie informacje czekają na Ciebie. Twoje zainteresowania szybko staną się tutaj WIELKĄ pasją./ Admin |
|
|
|
 |
Eugeniusz
.gif)

Skype: emichlik
Posty: 1496 Skąd: Wieruszów
|
Wysłany: 2010-11-02, 21:44 Ogłoszenie Wyników
|
|
|
Jest mi ogromnie miło po bardzo burzliwej dyskusji całej administracji ogłosić wyniki konkursu. Czytaliśmy Wasze prace wiele razy ażeby wyrobić sobie ostateczne zdanie na ich temat. Zauważyć należy iż wszystkie prace bardzo nam się podobały i do końca trwały ustalenia. Podjęliśmy większością głosów decyzję o następującej kolejności miejsc.
1. miejsce ( cytrus wielogatunkowy/Cytryna Zagara bianca, Ręka Buddy, Citrus Bergamia/
- nagroda trafia do Sławomira
2. miejsce ( cytrus wielogatunkowy/ Cytryna Lisbona, Limequat/ )
- nagroda trafia do Imenoq
3. miejsce - cytrus Lemon Meyer
- nagroda trafia do Doroty
Gratulujemy zwycięzcą i proszę o podanie danych do wysyłki nagród na naszecytrusy@home.pl
|
_________________ U nas pomoc bez opłat na wyciągnięcie ręki. www.naszecytrusy.pl- to największa baza wiedzy o roślinach cytrusowych w Polsce. Wszystkie informacje czekają na Ciebie. Twoje zainteresowania szybko staną się tutaj WIELKĄ pasją./ Admin |
|
|
|
 |
dorota


Posty: 863 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2010-11-02, 21:56
|
|
|
Dziękuję bardzo, strasznie się cieszę
Gratuluję pozostałym zwycięzcą |
|
|
|
 |
Magda_


Posty: 7077 Skąd: Kocie Góry
|
Wysłany: 2010-11-03, 08:40
|
|
|
Dorotko, tak dla Ciebie, jak i pozostałych zwycięzców gratulacje i ogromne brawa |
_________________ Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 16 |
|
|
|
 |
|
 |