[Eugeniusz]

Witam wszystkich poezjo-dawców cytrusowych. Wasza prośba jest dla mnie rozkazem.
Tutaj poniżej zamieszczajcie swoje wiersze, fraszki, przemyślenia....... na temat piękna roślin cytrusowych. Ich zachwyt może być piękną chwilą relaksu dla nas wszystkich czytających- -ZAPRASZAMY DO TWÓRCZEGO MYŚLENIA-
Piękno i wymowa tych wierszy zostanie przez Was samych za jakiś czas oceniona. Przyznamy wtedy za całokształt twórczości cytrusowej- CYTRUSOWE nagrody

[Eugeniusz]

Dla zachęty zacznę jako pierwszy:

Chociaż Asia pisze pięknie,
cytrus patrzy- nic nie mięknie.
Będzie patrzył ciągle wisząc,
Serce mięknie- wszyscy piszą,
nacisk taki wywierają cytrus piszczy, już go mają
soki puszcza od pisania, kapie właśnie i już plama.
Duża plama no honorze, wszyscy piszą- o mój Boże
Pewnie pisać nie przestaną, póki czegoś nie dostaną.
Już dostają uśmiech słodki bo ten cytrus... to był gorzki.


Mam jeszcze małą prośbę. Jeżeli to możliwe to wstrzymujcie się tutaj od komentarzy bo zaczną nam te wspaniałe wierszyki umykać powoli. Komentarze dobrze było by może wstawiać w kafejce- Co wy na to???

[lynn]

I ja się dołączę

Dwa kumkwaty w sklepie stały
jeden duży, drugi mały.
Mniejszy kumkwat wciąż ospały
bo dzień wcześniej harcowały.

Ze Skierniewic tam Cytrynka,
poznanianka - Mandarynka
oraz Buddy ręka mała
chętnie u nich tańcowała.
Pomarańczy była paczka,
Lima, Grejfrut i pół krzaczka
Trifoliaty, bo dzień wcześniej
poszalała u Czereśni.

Przystrojone owocami
i z dobrymi humorami
nawóz w płynie popijały
w hektolitrach, wieczór cały.
Po północy gospodarze
zarządzili konkurs: w parze
należało całkiem nowy
stworzyć owoc cytrusowy!

I zaczęły się starania:
dla wspólnego poznawania
się cytrusy dobierały.
Nie czekając, Kumkwat Mały
do swej nowej koleżanki
Mandarynki - poznanianki
podbiegł szybko roześmiany.
"Oo, nic z tego, mój kochany!

Kalamondyn, muszisz wiedzieć,
owoc znany jest na świecie.
Dla mnie też nic to nowego.
Znam kumkwata niejednego!"
Pozbierała swe odzienia
i krzyknęła "Do widzenia".
Kumkwat wtem brata zobaczył
i zapytał w swej rozpaczy:

"Z kim ja biedny złączyć się mam
aby nowy owoc powstał nam?".
Kumkwat Duży srogim wzrokiem
brata zmierzył i z wyrokiem
już nie zwlekał: "Eh, kumkwacie,
wiedzy Ci brakuje, bracie!
A na forum Eugeniusza
wszystko wiedzą, zatem ruszaj!"

Tak też zrobił Kumkwat Mały
jak mu brat poradził. Cały
dzień i noc więc czytał, czytał
po czym stwierdził: "Znakomita
jest to rzecz! To forum oraz
ta Wiedzy Skarbnica!". Morał?

Jeśli i Ty wiedzieć więcej
o cytrusach chcesz czym prędzej,
to jak Kumkwat tak dokładnie
Nasze Forum czytaj, składnie
się wyrażaj na nim, pytaj
o co tylko chcesz. Co wiemy
zaraz szybko odpowiemy!

O cytrusach doradzimy
jak i w lata, tak i w zimy
je właściwie pielęgnować,
jak podlewać, przezimować?
Czym nawozić? - Pytań tyle!
Jest ich więcej! Sam za chwilę
Kumkwata potwierdzisz słowa
i każdemu powtórzysz od nowa:

"Nasze Forum stale czytaj,
bo to sprawa znakomita!"

[Mariusz_]

lynn, Do tego chyba muzykę trzeba napisać super

[Sławomir]

Cytrusowa radość

Gdy kosztujesz pomarańczę i śmiejesz się z bratem,
Pamiętaj, że to ludzki trud pracować ciężko latem.
Zanim nadejdzie czas zbioru i chwila wyczekana
To wiele czasu musi przejść, by smak powalił na kolana.

Przycinanie, nawożenie, podlewanie,
Przesadzanie, doglądanie, próbowanie.
Słońce utrudnia, a tu wiele pracy i zachodu,
A cytrus nie ustaje by dostarczyć smak soczystego miodu.

Tu limonki tam grejpfruty i kumquaty ,
Pomarańcze, mandarynki i przeróżne aromaty.
Wszystko miesza się ze sobą i jakby tańczy,
Sam to wiem, bo znam zapach pomarańczy.

Kiedy owoc już zjedzony, a skórka starta,
To przygotować ją należy do kandyzowania ciasta.
Wtedy jest wspaniały zapach i pyszny smak,
Ciasto ma wartość i nie wygląda byle jak.

Owoc, oprócz skórki i miąższu od rdzenia,
Ma jeszcze kilka nasion gotowych do sadzenia.
W każdym nasionku drzemie wielka siła,
Wystarczy trochę wody, by się uwolniła.

Woda daje impuls i budzi do życia,
Wnika do środka, by roślina wyszła z ukrycia.
Zamienia liścienie i do góry zmierza,
Uwalnia tlen, ba tam zachodzi fotosynteza!

Z nasionami jak w loterii się wygrywa,
Jeden jedno, a drugi dwa zarodki ukrywa.
Często młode siewki nie kwitną, bo nie gotowe,
Tylko czasem sprawią nam radość wielozarodkowe.

Cytrusy to wielka radość i staranna praca,
Ale czy wszystko musi się opłacać?
Wystarczy jeden kwiat i jedna chwila,
By sobie uświadomić jak nam świat umila!

Kupuj cytrusy i cieszcie się nadzieją,
Że soczyste owoce na drzewku zajaśnieją.
Masz mnóstwo przyjaciół i doczekasz chwili,
By na forum Ci pomogli i wszystko wyjaśnili!

[Sławomir]

Kolejny wiersz z dedykacją dla wszystkich!

Przędziorkowscy

Siedziała na liściu rodzinka przedziorkowa
Matka z dziećmi, ojciec i jego synowa.
A że sucho było i słońce grzało
To im się tam dobrze wszystkim siedziało.

Leżaki rozłożyli, ciemne okulary ubrali,
W zrobione otwory liści słomki powtykali.
Robiąc na drutach i głośno się sprzeczając
Od czasu do czasu soczkiem przepijając.

Tak dużo ich siedziało, że nie było już mowy
O tym, żeby opuścić świat cytrusowy.
To jedyne źródło ich codziennej diety
Także niełatwo wyprowadzają się niestety.

Siedzieli na liściach i śmiali się głośno,
Że prędzej im wszystkim kaktusy wyrosną,
Nim gospodarz pomyśli i dojdzie ładu
One zniszczą cytrusa i nie będzie śladu.

Gospodarz nie wiedział jak z nimi dać rady
Więc na Internecie począł szukać porady.
Wszedł na forum, gdzie wszystko było jasne
Skarbnica wiedzy, sklepik i tematy własne.

Czytał, przeglądał i dowiedział się wiele,
Dzięki czemu znikną niechciani przyjaciele.
Zastosował u siebie podane metody
I już potem nie widział ani żadnej szkody!

[Sławomir]

Zamieszczam kolejny wiersz z dedykacją dla wszystkich cytrusomaniaków.


Cytrynowo
-od Azjaty do herbaty

Kiedy robisz herbatę i kroisz cytryny,
Nie myślisz, z jakiej pochodzą krainy.
Lecz wyciskasz sok do niebieskiej szklanki,
I tak ciągle w koło mijają Twe poranki.

Ale czasem przyjdzie taka chwila,
By ta żółta cytryna ważniejszą była.
Przychodzi chęć i pragnienie lepszego poznania,
Historii jej pochodzenia, zmian i przemieszczania.

Krajem pochodzenia naszej żółtej cytryny,
Są odległe i potężne, azjatyckie Chiny.
Nie do końca wiadomo jak to wyglądało,
Że z kilku gatunków cytrynę nam dało.

Długo nie znano owocu cytrynowego,
Aż skosztowano dopiero za króla Chrobrego.
Przez Arabów do Europy sprowadzona,
I w Hiszpanii po raz pierwszy do ziemi wsadzona.

Jedna cytryna w wiele odmian przemieniona,
Lecz wszystkie należą do citrus limon’a.
W owocach, kwiatach różnice spotkamy,
Małe, duże i białe, które tak kochamy!

[Sławomir]

Z racji tego, że jutro obchodzę urodziny napisałem wiersz. Inni częstują smakołykami, a ja wierszami.


Cytrusowy ogród

Zamykam oczy i przenoszę się w dal,
Do gajów cytrusowych, nie do naszych hal.
Lecę pośród drzew zielonego oceanu,
Nad bielą i ciepłem kwiecistego dywanu.

Ruch morskiego wiatru uderza w oceanu toń,
Zabiera delikatną cytrusową woń.
Snopy światła przechodzą przez korony,
Jakby mglisty blask niczym nie zmącony.

Zapach unosi się znad rozgrzanej ziemi,
Pieści moje zmysły różnościami swemi.
Zachwyca owoc, a tu znowu kwiat,
Rajski jest ten piękny cytrusowy świat.

Słońce rozgania porannej mgły chłody,
Zostawiając na liściach krople świeżej wody.
I ukazuje się z dymu wielka nieba czystość,
Osusza mokre liście słońca promienistość.

A ja pragnę usiąść na jednym z tych drzew,
I słuchać jakże boski kanarków śpiew.
Zostać na zawsze w tym zakątku,
I rozpocząć me życie od początku.

[Mariusz_]

No nie teraz to poezja wspaniała. Czy Ty w szkole byłeś może w kółku poezji Sławomir, wydaje się, że dorównać Tobie w tej konkurencji to nie lada wyczyn. Jak dla mnie MISTRZOSTWO Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem. Jakie to w ludziach pokłady możliwości drzemią.

[Eugeniusz]

Kochani zapraszam do dalszego tworzenia wszystkiego co piękne i cytrusowe. Każdy nawet najkrótszy wierszyk będzie cenny. Niedługo też pomyślę o nagrodzeniu Was za piękną twórczość

[charlie19]

Cytrus tu, cytron tam
nasiona w ziemię pcham

siewka tu, siewka tam
na szczepieniu chyba sie znam

niestety jesień tu i jesień tam
do wiosny chyba rade dam

zima będzie tu, będzie i tam
cytrusom spokój dam

przędziorek niestety tu, niestety i tam
oj, lecz jemu spokoju nie dam

czosnek tu czosnek tam
z powodu zapachu w domu zostałem sam

lecz cytrusy będą zdrowe tu i będą też tam
nie raz warto zostać w domu sam

rym tu rym tam
czy to talent ,zastanawiam sie sam(hehe)

w pokoju siedzę sam
więc co robić mam?

we "wro" roślin mało
tylko wymyślanie pozostało

wrocław tu ma wioska tam
to własnie tu o cytrusy, i o pszczoły dbam



Moze nie jest to jakaś wybitna poezja (jesli mozna to poezją wogóle nazwać )) hehehe) ale coś tam nakleciłem

[Sansei]

Bardzo mocno się utożsamiam z częścią o przędziorku

[Magda_]

Charlie, rymowanka super i problemy jakże nam wszystkim bliskie

[jozef 1952]

Mafciu a Ty nic???

[Magda_]

Józinku, niestety nawet rymy częstochowskie jakoś ciężko mi przychodzą