[Lumia]

Jeszcze raz dziękuję Ci Sebastian.

[sebbol01]

Cieszę się, że się cieszysz.

[Lumia]

Ciekaw jestem czy zakwitnie, to już trzeci smok, poprzednie dwa były od dziewczyn z naszego forum.

[Magda_]

Sebbol, jakie temperatury masz nocą w namiocie. Ja ciągle się waham z wystawieniem cytrusów.

[sebbol01]

Józef na pewno kiedyś zakwitnie. Magda temperatury w nocy są takie jak na zewnątrz. Tyle, że nie wieje. Trochę młodych przyrostów zmarzło, ale mam w chwili pogląd które z moich krzaków są odporne na lekkie przymrozki, a które nie. I już mogę powiedzieć, że ciepłolubne są na pewno grapefruity. Trochę lepiej mają się limonki. Najlepiej wypadają cytryny, mandarynki i co mnie dziwi budda sobie nieźle radzi. Wszystko też zależy od podkładki. I czy duże drzewko czy małe. Najlepiej jak w nocy jest tak ok. 0 stopni. Magda, ale Ty przecież mieszkasz w jednym z cieplejszych rejonów w Polsce. Nie namawiam , ale skusiłbym się.

[ORINOCO]

Wiele zależy też od tego czy cytrus ruszył już ze wzrostem, czy jeszcze nie. Jak nie ruszył to nic specjalnego się nie powinno stać. Jak ruszył to przy wystąpieniu przymrozku młode pędy mogą zostać przemrożone i stracone w ten sposób

[Magda_]

No właśnie, w tym problem, że wszystkie ruszyły. Kilka lat temu kwitnąca Skierniewicka ze sporymi młodymi przyrostami dzielnie zniosła zimnych ogrodników, gdzie temperatura spadała do minus kilku stopni.
Sebbol, mnie oddziela od Wrocka pasmo Kocich Gór, które skutecznie zmienia pogodę i temperaturę. Zazwyczaj jest u mnie o 4-6 stopni zimniej, niż w mieście. Dla przykładu dzisiaj w nocy termometr zarejestrował -1

[Lumia]

Sebastian szczepiony w sobotę smoczek zaczyna wypuszczać listki.

[sebbol01]

Józef extra szybkie tempo. Ja go mroziłem na dworze, także poczuł ciepło i się obudził. Ten kawałeczek był z dolnej części jeszcze przed wybudzeniem. Gdzie góra już szaleje.
Magda u mnie też jest na ogół w nocy koło zera i może lekko poniżej. To co trochę podmarzło odpadło i nowe rośnie.

[Lumia]

Sebastian zauważyłem to, nie miał śladu pączków. Jest w temperaturze 28 stopni i jest doświetlany. Ukorzeniany kawałek jest w tych samych warunkach, lecz jeszcze nie ruszył.

[sebbol01]

Dzisiaj zajrzałem do foliaka i smok również ruszył w dolnej części. Zostało kilka kwiatków które powstały na powietrzu, te pierwsze które otworzyły się na zimowisku odpadły. Pozostałe cytrusy strzelają przyrostami. Odrobiły straty po lekkim przymrożeniu.

[Lumia]

Z tego ukorzenianego uszczknę kawałek i zrobię jeszcze jedno szczepienie.
Być może na moim smoku też pojawi się jakiś kwiatek?

[Eugeniusz]

Sebastian napisz jak tam czuje się Twój duży smoczek i co stało się z kwiatami?

[sebbol01]

Smok dalej wygrzewa się w folii, pozostały 4 kwiatki i są malutkie owoce. Nie wiem dlaczego tak ciężko z utrzymaniem kwiatków i owoców. W zeszłym roku pierwszy raz jak go mam zakwitł, ale żadnego owocu nie utrzymał. Liczę, że w tym roku może chociaż jeden pozostanie.

[Lumia]

Sebastianie tego Ci życzę. Byłby to niesamowity widok dla starego cytrusomaniaka.