FAQFAQ  SzukajSzukaj ProfilProfil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj  RejestracjaRejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: grigori
2008-06-19, 20:40
Cycas
Autor Wiadomość
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-12-30, 19:48   Cycas

Świetnie, że jest takie tu miejsce, że można też podyskutować o innych roślinkach, chyba zostanę tu na dłużej ;)
Jakie są wasze doświadczenie z tym kwiatkiem? :grin:
Hmm mam takie starze fotki, narazie....

[ Dodano: 2007-12-31, 11:13 ]
Kurcze on dość trudny jest w pielęgnacji, ma może ktoś jescze tą roślinkę? Zawsze miałem problem ze znalezieniem o nim informacji, tzn jak już coś znalazłem to zazwyczaj npodnośnie pielęgnacji były podawane różne dane, a to, ze luby zraszanie, a to że nie, więc skrajności, no i jak go podlewać, też różnie było...aż znalazłem na stronie jakiegoś Kalifornijskiego instytutu jedno zdanie - traktować prawie jak kaktusa hmmm?! Może i tak?!

Ogólnie to chyba nieco za daleko od okna jest, ale narazie musi tak wytrzymać, choć skoro puszcza nowe liście?!

IMG_3349.JPG
Plik ściągnięto 639 raz(y) 42,72 KB

IMG_3348.JPG
hmm musiałem trochę podeprzeć, taki ogólny widoczek
Plik ściągnięto 644 raz(y) 75,41 KB

IMG_3345.JPG
Plik ściągnięto 627 raz(y) 51,05 KB

IMG_2951.JPG
Plik ściągnięto 612 raz(y) 73,27 KB

IMG_1543.JPG
Plik ściągnięto 605 raz(y) 63,29 KB

 
 
Marcin_ 


Wiek: 28
Posty: 1527
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2008-01-07, 10:09   

Ja mam cykasa od ok. miesiąca; jak na razie stoi w miejscu i nie wygląda na to, żeby miał w najbliższym czasie ruszyć.
Takie informacje znalazłem w książce:
Opis rośliny: Mocna roślina drzewiasta o grubej, walcowatej kłodzinie i ciemnozielonych liściach pierzastych. Roślina rośnie wyjątkowo wolno.
Światło i stanowisko : Pełne do rozproszonego słońce.
Temperatura: Ciepło, zimą chłodniej. Znosi spadek temperatury do 0 st. C
Podlewanie: Podlewamy regularnie od wiosny do jesieni, pozwalając glebie przeschnąć. Zimą, jeśli stoi w chłodnym miejscu, podłoże powinno być prawie suche.
Nawożenie: Od wiosny do jesieni nawozem o niskiej zawartości azotu, raz w miesiącu. Zimą nie nawozimy.
Zabiegi specjalne: Na zewnątrz roślinę ustawiamy w osłoniętym miejscu. W miejscu słonecznym liście wyrastają większe. Zimą sagowce wolą przechodzić okres spoczynku w jasnym, chłodnym miejscu w temperaturze około 5-10 st. C; przesadzamy co trzy lata wczesną wiosną.
PS. Ja też słyszałem, żeby go spryskiwać.
_________________
Marcin
  
 
 
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-01-07, 21:11   

/no nie z tym spryskiwaniem, to jest różnie :/ sam nie wiem, ale chyba spryskiwać, trzenba by się bardziej zagłębić w jego śeodowisko naturalne.
Hm co do tępa rośnięcia, to owszem długo trwa od jednego wypuszenia liścia/liści do ponownego, ale jak już wypusza liście to rosną one w błyskawicznym tempie!
Mi wypuścił w grudniu 3 nowe szybko rosły ale ostatnio zastopowały i 2 z nich zaczynają żółknąć, albo tym razem przesuszyłem dla odmiany, albo za mało słońca, mam go w pokoju południowym jednak na półce na ścianie przeciwnej do okna. Ta półka też jest chyba przyczyną, że liście wychylają się tak głęboko do dołu, zamiast typowo rosnąć mocno w górę, ale jeszcze kilka mc i będzie bliżej słonka :wink:

mi w uprawie sporo wyjaśniła i pomogła ta stronka
http://www.rhapisgardens.com/sagos/
_________________
Fanatyczny Fan Formuły 1
 
 
Marcin_ 


Wiek: 28
Posty: 1527
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2008-01-08, 13:19   

Ja też myślę, że chodzi tutaj o światło. W książce pisało, że czym więcej słońca, tym liście wyrastają większe. Być może Twój cykas wypuszcza dużo liści właśnie w poszukiwaniu światła, ale nie ma siły na to, by w pełni je wykształcić i utrzymać. Zresztą większość roślin w podobny sposób reaguje na brak światła, np. kiełki - czym mniej światła, tym są wyższe, ale nie mają sił na dalszy wzrost i dlatego marnieją.
_________________
Marcin
 
 
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-01-08, 20:21   

Hmm też nad tm myślę, tymbardziej jak (przynajmniej narazie) jeden z 3 wygląda dobrze, nie wiem, może przesuszyłem, a może to spryskiwanie?
Tak tylko kiełki to raczej wyrastają mało zielone, a dopiero pod wpływem światła, wytwarza się chlorofil i "zielenieją" chyba, ze nie będzie światła to rosną i le mogą jak się nie udaje to dopiero więdną, a u mnie wyrastały zieloniutkię, piekniutkie i dopiero teraz zżółkły i to mnie nieco zastanawia, ale cóż na większą ilość światła obecnie niewiele mogę poradzić, wybrał zły czas na rośnięcie, musi to przetrzymać.

Przestawiłem go bliżej okna, niesety też bliżej tv, no ale cóż, narazie musi być tak, trzeba będzie częściej spryskiwać, chyba, a przy zraszaniu uważań na tv :wink: Teraz tylko nadzieja w słoneczku, że jednak przebije się zwłaszcza popołudniami, jutro wydaje się, że jest na to szansa, więc trzymajcie kciuki ;)


Tak sobie przemyślałem, te kiełki bez chlorofilu, to w sumie u roślin które najczęściej wypuszczają kiełki z pod ziemi, więc nie wiedzą na jakiej wysokości dotrą do słońca i w którym momencie kiełka należy zacząć wytwarzać cholrofil, no i nie mają jego zapasu z innych części rośliny, bo to w końcu kiełek ;) i dopiero sobie wytworzy. Natomiast Cykas już "wie", ze część z którj wyrastają nowe łodyżki jest nad ziemią i odrazu mogą wychodzić zielone, no i chlorofil też niejako mają z kąd czerpać - inne łodyżki. Hm? Hyba to całkiem logiczne, przynajmniej potwierdzało by, że to jednak brak słońca jest przyczyną słabnięcia nowych łodyżek.
  
 
 
Marcin_ 


Wiek: 28
Posty: 1527
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2008-01-09, 13:38   

Myślę, że po przestawieniu w jaśniejsze miejsce poczuje się lepiej. W książce pisało, że cykasy lubią przejść zimę w temp. 0-5 st. C, ale cóż, myślę, że nie wszyscy są w stanie zapewnić roślinie bardzo jasne (piwnica odpada) miejsce z temp. 0-5 st C, a jakoś i im cykasy rosną.
Więc pozostaje tylko czekać do wiosny, zima to dla wszystkich roślin najtrudniejszy okres...

PS. Co do telewizora to wątpię, żeby mu zaszkodziło. Ja mam na telewizorze postawioną cytrynkę (kwitnie), obok aloesa (rośnie), a u babci grejfruta (właśnie wypuszcza listki). Więc wg. moich obserwacji TV działa na rośliny neutralnie, albo nawet im pomaga :razz:
No, chyba, że moje rośliny po prostu lubią oglądać telewizję :D
_________________
Marcin
 
 
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-01-09, 18:42   

Hehe może oglądasz ciekawe programy - dużo zieleni itp ;)
Przestawiłem, ale chyba dla 2 liści nie będzie już nadziei :(
Ogólnie co do TV to różnie słyszałem, pewnie zależy jeszcze od gatunków roślin, jeśli lubią wysuszone i naładowane elektrostatycznie powietrze .... choć mój nie stoi przed ekranem a raczej z boku i za.

Hmm i jak tu go dać do chłodu i zimna, kiedy wypuszcza nowe listki?! :grin:
_________________
Fanatyczny Fan Formuły 1
 
 
Marcin_ 


Wiek: 28
Posty: 1527
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2008-01-09, 19:24   

Sansei napisał/a:

Ogólnie co do TV to różnie słyszałem, pewnie zależy jeszcze od gatunków roślin, jeśli lubią wysuszone i naładowane elektrostatycznie powietrze .... choć mój nie stoi przed ekranem a raczej z boku i za.

Moje też nie stoją przed telewizorem; cytrynka stoi na TV, a aloes obok :P

Sansei napisał/a:
Hmm i jak tu go dać do chłodu i zimna, kiedy wypuszcza nowe listki?! :grin:

No właśnie, ja mam ten sam problem z cytryną - jak miałem ją dać do chłodnego miejsca, skoro właśnie pod koniec października obudziła się po letnio-jesiennym śnie i zapragnęła rosnąć - rośnie do tej pory... Przypuszczam, że będzie tak rosła aż do końca zimy / początku wiosny, kiedy to znów pójdzie spać :mrgreen:
Nie wiem czemu, ale to już reguła, że moje rośliny zawsze najintensywniej rosną właśnie w zimie - szczególnie cytrusy :roll:
_________________
Marcin
 
 
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-01-09, 20:20   

Może to kwestia hmm że tak powiem okien - na jakiej "wystawie" są?
_________________
Fanatyczny Fan Formuły 1
 
 
Marcin_ 


Wiek: 28
Posty: 1527
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2008-01-10, 10:02   

Sansei napisał/a:
Może to kwestia hmm że tak powiem okien - na jakiej "wystawie" są?

Być może, że to dlatego, że stoją na oknie południowo-zachodnim, ale co zrobić, gdy ma się tylko okna od tej strony? Ale ja nawet wolę, jak mi roślinki rosną w zimie - teraz jest tak mało zieleni, że mam przynajmniej namiastkę wiosny :wink:
_________________
Marcin
  
 
 
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-01-10, 22:28   

Rozumiem ten problem ja mam okna tylko od strony południowej ;)
Moim zdaniem właśnie te okna są głównym powodem, że Ci tak rośnie o tej porze - zdecydowanie długi czas ekspozycji na światło, zwłszcza w słoneczne dni - cieplutko od kaloryfera - dość stała temperatura no i nie praży się jak latem przy oknie, no i za pewne sam rzadziej przysłaniasz roletami czy czymś podobnym, okna bo i tak słońca mało ;)

[ Dodano: 2008-01-22, 23:05 ]
Hmm no i z tych 3 nowych łodyżek widocznych na zdjęciach narazie pozostała jedna, ale i ona wygląda nienajlepiej. Tamte dwie zbrązowiały i oklapły jakby straciły turgor. Co źle zrobiłem? Jak zobaczyłem, że coś się z nimi dzieje to przestawiłem bliżej okna by miały więcej światła, bo przelany to raczej nie był, może jednak za mało było śłońca - takie dni, albo jednak niepotrzebnie podlałem? Jakieś sugestie?

[ Dodano: 2008-03-09, 18:41 ]
Hmmm to mój dziejszy niespodziewany prezencik ;)
A niżej "starszy brat" niestety nowe listki się nie utrzymały, pewnie jednak za mało słonka, zmieniłem więc miejsce.... spokojnie ta wieża nie jest często używana ;)

[ Dodano: 2008-05-09, 15:18 ]
Słuchajcie, mam problem. Jakoś mnie tknęło dziś (nie pytajcie czemu) i tak podskrobałem lekko te miejsca, gdzie z bulwy wychodzą liście. Jak widać na wcześniejszych fotkach (IMG_2951.JPG) jest tam coś na kształt takiego hmmm włosków, futerka, po zdrapaniu coś jak - "misia" na tych sterczących hmm nie wiem dokładnie jak nazwać te wystające "szpice" co to nie są jednak liśćmi. Zacząłem lekko to zeskrobywać i okazuje się, że lekko to odchodzi. Tylko teraz się zastanawiam czy dobrze, że to robię? Może powinienem jednak zostawić? A może właśnie to pomoże roślince - zdjęcie tego miśka i lepiej będzie rosła? Tak pp chwili miałem sporo tych kłaczków zdjętych, no ale..... co robić dalej, zeskrobać czy zostawić? Jak oglądam inne fotki to jakoś tego nie zauwazam... Pomóżcie! Z góry dzięki! Dodaje zbliżenia tych miejsc co już naruszyłem tego misia...

IMG_4205.JPG
Plik ściągnięto 568 raz(y) 83,59 KB

IMG_4203.JPG
Plik ściągnięto 585 raz(y) 73,93 KB

IMG_3783.jpg
Plik ściągnięto 609 raz(y) 83,13 KB

IMG_3782.jpg
Plik ściągnięto 626 raz(y) 50,45 KB

IMG_3784.jpg
Plik ściągnięto 619 raz(y) 55,75 KB

_________________
Fanatyczny Fan Formuły 1
 
 
cinnamonis 



Wiek: 40
Posty: 740
Skąd: 100lica
Wysłany: 2008-05-10, 11:13   

"misio" jest raczej normalny, na zdjeciach w wikipedii tez jest taki misio:)

[ Dodano: 2008-05-10, 11:17 ]
info, które znalazlam o cycasie (cykasie)... moze sie komus kiedys przyda:) (zaczerpniete z wiki)

Ponieważ nie toleruje spadków temperatur poniżej –5°C i wymaga latem temperatur powyżej 30°C w naszych warunkach najlepiej rośnie w cieplarniach, może być też z powodzeniem uprawiany w domach. Roślina wymaga dużo przestrzeni dla swoich rozłożystych liści, dlatego dobrze się czuje tylko w dużych, jasnych pomieszczeniach. Parapet okienny do tego celu się nie nadaje.
Podlewanie: Cykasa należy podlewać umiarkowanie. Przed kolejnym podlaniem ziemia musi być przeschnięta. Ponadto należy spryskiwać liście, średnio raz na tydzień. Zimą zalecane jest nie podlewanie (tzw. przerwa spoczynkowa) lub bardzo rzadkie podlewanie. Roślina ta wymaga wilgotnego powietrza. Obfite podlewanie jest niewskazane, tak samo jak i silne nawożenie. Zbyt obfite podlewanie może powodować gnicie korzenia i częściowe żółknięcie liści. Cykasy są wrażliwe na uszkodzenia tzw. bryły korzeniowej.
Oświetlenie: Potrzebne jest dosyć silne oświetlenie, ale nie za mocne. Uprawa w mieszkaniu może nie zapewnić odpowiedniej ilości światła, szczególnie w ciemnym pomieszczeniu. Roślinę można ustawić w ogrodzie, na tarasie lub balkonie w pełnym słońcu (po uprzednim przygotowaniu cykasa do dużej ilości światła). Po zimie należy przyzwyczaić ją do słońca. Niewielkie żółte plamy na liściach, świadczą o poparzeniu słonecznym, które jednak nie jest szczególnie szkodliwe. Takie plamki najczęściej występują od wiosny do połowy lata. Dobrym okresem na wyrastanie nowych liści jest lato. Jeżeli je wypuści późną jesienią, z braku światła będą "blade".
Podłoże: Dla cykasa dobre jest przeciętne podłoże sprzedawane w sklepach, ale najlepiej dodać sporo gruboziarnistego piasku. Można użyć specjalistycznej ziemi do palm. Doniczka powinna być nie za duża, ponieważ w wielkich doniczkach cykasy źle rosną. Średnica doniczki powinna być niewiele większa od średnicy "cebulki". Roślinę przesadza się dopiero wtedy, gdy pień rozrośnie się tak, że wypełni prawie całą szerokość doniczki.
Nawożenie: Roślinę zasila się raz lub dwa razy w roku na wiosnę. Powierzchnię ziemi możemy posypać suchym krowieńcem, który doskonale wpływa na wzrost sagowca.
Przesadzanie: Przesadzamy tylko młode rośliny które zazwyczaj rosną w bardzo małych doniczkach. Starsze egzemplarze nie lubią być niepokojone. Zmieniamy im doniczkę na niewiele większą raz na 4-6 lat. Przy przesadzaniu nie wolno uszkodzić korzeni, najlepiej w ogóle ich nie dotykać.
Rozmnażanie: Z nasion lub odrostów, które czasami pojawiają się u podstawy kłodziny. Niestety nasiona są u nas trudno dostępne. Odrosty natomiast (odcinamy je w czasie spoczynku zimowego) ukorzeniają się łatwo, najlepiej jeśli posadzi się je do małych doniczek w mieszaninę ziemi liściowej z piaskiem. Czasami można kupić pozbawiony liści pień, który posadzony do lekkiego podłoża po pewnym czasie niezawodnie wytworzy liście.
Problemy w hodowli:
Sporadycznie hodowcy mają kłopoty z grzybami saprofitycznymi lub pleśniowymi. Objawia się to w postaci białego nalotu na części lub na całej "cebulce". Dzieje się tak, gdy roślina jest zbyt obficie podlewana. Najprostszym sposobem usunięcia jest starcie nalotu (np. szczoteczką). Można także podlać podłoże preparatem grzybobójczym.
Jeśli końce listków zasychają oznacza to, że jest zbyt suche powietrze. Powinniśmy wtedy często zraszać roślinę letnią wodą. Suche końce odcinamy.
Kiedy na ogonkach liściowych widoczne są małe, brązowe skupiska oznacza to, że naszą roślinę zaatakował misecznik. Szkodnika bardzo starannie zdrapujemy, miejsce żerowania wacikiem nasączonym spirytusem i przemywamy dokładnie wodą.
Sagowiec którego hodujemy może zostać również zaatakowany przez wciornastki. Objawia się to utratą kolorów przez liście i pojawianiem się na nich srebrzystych plamek. Jedynym sposobem na pozbycie się szkodnika jest opryskanie go odpowiednim insektycydem.
Jeśli roślina nie rośnie, a jej liście żółkną oznacza to, że ma za dużo wody i za mało światła. Powinniśmy wtedy ograniczyć podlewanie i przestawić roślinę w dobrze oświetlone miejsce.
_________________
 
 
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-05-11, 00:03   

Dzięki, czytałem o cycasie to co podajesz, lae na tych fotkach co widziałem to tego misia jest mniej. Nadal więc nie wiem czy to usunąć, zeby choćby było mniej, czy to mu pomoże, czy zaszkodzi?
_________________
Fanatyczny Fan Formuły 1
 
 
cinnamonis 



Wiek: 40
Posty: 740
Skąd: 100lica
Wysłany: 2008-05-11, 17:14   

hm... misio jest misio, niezaleznie od ilosci misia w misiu :P skoro roslina go ma, to moze akurat jedna mniej inna wiecej, raczej nie jest to nic zlego, ze akurat Twoja ma wiecej. ja bym nie ruszala, bo moze tylko sie zaszkodzi :)
_________________
 
 
Sansei 



Wiek: 43
Posty: 1404
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-05-11, 19:50   

dzięki cinnamonis, a ty masz cykaska?

Ogólnie czy ktoś jeszcze ma tą roślinkę i jak u niego z "misiem" ? ;)
_________________
Fanatyczny Fan Formuły 1
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Znajdź nas na Facebooku!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Aktualny PageRank strony naszecytrusy.pl/forum dostarcza: Google-Pagerank.pl - Pozycjonowanie + SEO

"Wszystkie prawa zastrzeżone" Powielanie, rozpowszechnianie i publikacja całości jak i fragmentów zawartości forum jest zabronione bez zgody Autora i Administratorów

Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 16
Menu
-->SKARBNICA WIEDZY<--

Forum

Sklep

Newsy portalu

Nasze aukcje na Allegro

Zasady forum

Polecamy

Zareklamuj stronę WWW

Polecamy strony WWW

Strony o roślinach

Strony o kwiatach

Kliknij w brzuszek pajacyka, a pomożesz nakarmić głodne dziecko.

Moje IP

Znajdź nas na Facebooku!