FAQFAQ  SzukajSzukaj ProfilProfil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj  RejestracjaRejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Granatek (dziwaczek)
Autor Wiadomość
Lumia 



Posty: 3497
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-08-07, 15:09   

Piękny widok <bravo>
_________________
Pozdrawiam serdecznie Gość
 
 
Lumia 



Posty: 3497
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-08-08, 09:23   

Przepraszam za post pod własnym postem ale mam kilka pytań
- trzymasz go w domu czy na zewnątrz
- jeżeli w domu to czy zapylałaś kwiatek
- zauważyłaś różnice pomiędzy kwiatkiem męskim a żeńskim (kształt, wielkość)
- ile go już masz lat
_________________
Pozdrawiam serdecznie Gość
 
 
dziwaczek 



Posty: 264
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2014-08-08, 14:27   

Od kwietnia stoi na południowym tarasie. To odmiana karłowata. Nigdy go nie zapylałam, zawsze robią to za mnie inne żyjątka :wink:
Prawdę mówiąc nie przyglądałam się aż tak uważnie kwiatom. Musiałabym założyć okulary, teraz go poobserwuję.
Ten egzemplarz mam chyba siódmy rok. Wcześniej miałam innego, który żył na pewno kilkanaście lat (bliżej 20).
Aktualny owocek :)
_________________
Pozdrawiam, elka
http://przyroda.wroclaw.pl/
 
 
Lumia 



Posty: 3497
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-08-08, 17:41   

Bardzo ładny. Łatwo jest odróżnić kwiaty, żeńskie są dużo większe i mają duży tyłeczek :) czyli zalążnię owocu.
Można zaobserwować ciekawe zjawisko, cały kwiat jest jaskrawo czerwony, lecz po zapyleniu zaczyna się robić zielony.
Natomiast męskie do opadnięcia są całe czerwone.
_________________
Pozdrawiam serdecznie Gość
 
 
Matt 



Wiek: 30
Posty: 1402
Skąd: Szamotuły
Wysłany: 2014-08-10, 14:04   

Ładne cudo masz pod swoją opieką.
i ja mam pytania- czy to jest drzewo wyprowadzone z sadzonki czy z nasiona (i potem szczepione lub nie). Ma dosyć gruby pieniek i bardzo cieszy oko obserwatora.
_________________
Pozdrawiam
Matt
 
 
dziwaczek 



Posty: 264
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2014-08-10, 21:22   

Granat był kupiony jako niewielka sadzonka. Z początku rósł bardzo szybko, jego "braciszek" wcale. Potem zimą, dwa lata temu, zaczął schnąć (do dziś nie wiem dlaczego). Wiosną przycięłam więc do żywej tkanki i teraz pomalutku rośnie :wink:
_________________
Pozdrawiam, elka
http://przyroda.wroclaw.pl/
 
 
Lumia 



Posty: 3497
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-08-11, 07:32   

W zimie funkcje życiowe granatu prawie całkowicie zamierają dlatego o przelanie jest łatwo. Zawsze miałem z tym kłopot.
_________________
Pozdrawiam serdecznie Gość
 
 
dziwaczek 



Posty: 264
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2014-08-11, 09:22   

Też podejrzewam, że bojąc się o przelanie, zasuszyłam go za bardzo, ale teraz wygląda ciekawiej :wink:
_________________
Pozdrawiam, elka
http://przyroda.wroclaw.pl/
 
 
Lumia 



Posty: 3497
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-08-12, 16:35   

Ja raczej boję się przelania w zimie. Dobrze że masz owoce, będę miał z kim porównywać moje.
_________________
Pozdrawiam serdecznie Gość
 
 
dziwaczek 



Posty: 264
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2014-09-20, 21:35   

Dziś zauważyłam na jednej gałązce jakieś malutkie szkodniki. Przez lupę wyglądają podobnie jak miseczniki, ale mają ok. 1 mm. Umyłam roślinkę, a po niedzieli chyba opryskam.

Na szczęście owocek się ładnie wybarwia, nie widzę dużych szkód. Tak wygląda w porównaniu z normalnym owocem:
_________________
Pozdrawiam, elka
http://przyroda.wroclaw.pl/
 
 
Nienajmłodsza 



Posty: 1023
Skąd: Szczere Pola
Wysłany: 2014-09-21, 08:34   

Urody dużej jest.
_________________
Wiedzmowata
 
 
Lumia 



Posty: 3497
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-09-21, 16:04   

Zazdroszczę :(
_________________
Pozdrawiam serdecznie Gość
 
 
dziwaczek 



Posty: 264
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2014-09-21, 16:14   

Józku, czego zazdrościć, u siebie też będziesz miał :wink:
Po dokładnym obejrzeniu mojej roślinki, zdecydowałam o obcięciu felernej gałązki. Na razie nie będę pryskać, tylko bacznie obserwować.
Te małe bestie tak wyglądały:
Skąd ich się tyle tu wzięło?
_________________
Pozdrawiam, elka
http://przyroda.wroclaw.pl/
 
 
Lumia 



Posty: 3497
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-09-21, 17:34   

Niestety mój spadł :cry:
_________________
Pozdrawiam serdecznie Gość
 
 
Magda_ 



Posty: 7077
Skąd: Kocie Góry
Wysłany: 2014-09-21, 19:49   

Elu, opryskaj miksturą eco. Robactwo ginie po pierwszym razie!
_________________
Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Znajdź nas na Facebooku!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Aktualny PageRank strony naszecytrusy.pl/forum dostarcza: Google-Pagerank.pl - Pozycjonowanie + SEO

"Wszystkie prawa zastrzeżone" Powielanie, rozpowszechnianie i publikacja całości jak i fragmentów zawartości forum jest zabronione bez zgody Autora i Administratorów

Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14
Menu
-->SKARBNICA WIEDZY<--

Forum

Sklep

Newsy portalu

Nasze aukcje na Allegro

Zasady forum

Polecamy

Zareklamuj stronę WWW

Polecamy strony WWW

Strony o roślinach

Strony o kwiatach

Kliknij w brzuszek pajacyka, a pomożesz nakarmić głodne dziecko.

Moje IP

Znajdź nas na Facebooku!