Ręka Buddy Lumii. |
Autor |
Wiadomość |
dziwaczek


Posty: 264 Skąd: dolnośląskie
|
|
|
|
 |
Magda_


Posty: 7077 Skąd: Kocie Góry
|
Wysłany: 2014-09-21, 19:24
|
|
|
A jak pieniek, zdrewniał już? |
_________________ Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa |
|
|
|
 |
Lumia


Posty: 3497 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2014-09-22, 08:57
|
|
|
Jeszcze nie. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie Gość |
|
|
|
 |
doromichu

Posty: 151 Skąd: z Anglii
|
Wysłany: 2014-10-22, 20:14
|
|
|
Jak tam lapka zawiazala jakis owoc? |
|
|
|
 |
Lumia


Posty: 3497 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-21, 10:15
|
|
|
Dawno tu nie pisałem, czas uaktualnić temat. Przedwczoraj ostro przyciąłem cytrusa, nie podobał mi się jego kształt. Do tej pory pozwalałem, aby rósł na żywioł. Najdłuższa gałązka miała ok. 50cm i była już zdrewniała.
Pojawiły się pączki kwiatowe
 |
_________________ Pozdrawiam serdecznie Gość |
|
|
|
 |
Radek
.gif)
Wiek: 29 Posty: 3542 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2018-01-21, 15:39
|
|
|
Mam nadzieję Józefie, że te ucięte gałązki są już posadzone w perlicie, albo w ziemi i będziesz je ukorzeniał Co do pączków, to wyglądają świetnie, trzymam kciuki aby utrzymały się owoce |
_________________ Nie zarejestrowałeś/aś się jeszcze? - nie zwlekaj! Zalogowany/na masz dostęp do fachowych porad osób uprawiających cytrusy. Dołącz do nas! Administrator www.naszecytrusy.pl/forum |
|
|
|
 |
Lumia


Posty: 3497 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-21, 20:56
|
|
|
Wyobraź sobie Radku że je początkowo wyrzuciłem do worka na śmieci. Cytrus był strasznie wysoki i nieproporcjonalny. Kiedyś to zrobiłbym z nich mnóstwo zrazów i ukorzenił, a potem rozesłał po całej Polsce.
Po jakiejś godzinie przypomniało mi się, że na zimowisku mam mandarynkę która nie kwitnie. Wniosłem ją pod lampy, podlałem ciepłą wodą z mieszaniną nawozów Hesi, opryskałem Asahi aby ją rozbudzić i przystąpiłem do szczepienia.
Wszczepiłem jej dwie buddy i dwa zrazy cytryny prążkowanej. Szanse na przyjęcie się zrazów oceniam na 30%. Ponieważ były to zrazy zdrewniałe całkowicie i szczepione na gałązkach również zdrewniałych miałem trudności z przycięciem równoległych płaszczyzn. Takie płaszczyzny trudno ścisnąć, aby dobrze dolegały. Pomogłem sobie drutem, dopiero później nałożyłem folię.
Nie wiadomo również po jakim czasie zaczną krążyć soki w mandarynce, która teraz przebywa w temperaturze 26 stopni. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie Gość |
|
|
|
 |
Radek
.gif)
Wiek: 29 Posty: 3542 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2018-01-21, 21:12
|
|
|
Sam jestem ciekaw efektów szczepienia o tej porze roku. Mnie się to zimą nie udaje ze względu właśnie na uśpienie podkładek. Bardzo trudno jest nawet sztucznie wymusić na podkładkach wzrost poprzez doświetlanie oraz podniesienie temperatury. Trzymam jednak Józefie kciuki za powodzenie Twojego eksperymentu |
_________________ Nie zarejestrowałeś/aś się jeszcze? - nie zwlekaj! Zalogowany/na masz dostęp do fachowych porad osób uprawiających cytrusy. Dołącz do nas! Administrator www.naszecytrusy.pl/forum |
|
|
|
 |
Lumia


Posty: 3497 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-21, 22:04
|
|
|
Zauważyłem jedną rzecz - cytrusy po wniesienie pod lampy u mnie, zaczynają wegetację po ok. 2 tygodniach. Być może zrazy wytrzymają do tego czasu, tym bardziej że do otaczających je woreczków foliowych prysnąłem trochę roztworu asahi. Na razie bacznie obserwuję czy czasem kropelki widoczne na ściankach woreczków nie zanikają. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie Gość |
|
|
|
 |
Radek
.gif)
Wiek: 29 Posty: 3542 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2018-01-21, 23:59
|
|
|
Józefie, zdradzisz jakie masz doświadczenia w stosowaniu Asahi na cytrusach? Do tej pory czytałem o wykorzystywaniu tego środka w uprawie winorośli, zwłaszcza w przypadku uszkodzenia młodych latorośli przez przymrozek lub w przypadku całkowitego wymarznięcia nowych przyrostów. Sam nie mam doświadczenia w stosowaniu tego środka, jednak recenzje - w przypadku stosowania na winoroślach - zbiera całkiem dobre. Na potrzeby cytrusów miałby inne zastosowanie, głównie do pobudzania ich wzrostu wiosną, czy podczas ratowania usychających (zamierających) roślin oraz oczywiście jak sam wspomniałeś można by go wykorzystać podczas szczepienia. |
_________________ Nie zarejestrowałeś/aś się jeszcze? - nie zwlekaj! Zalogowany/na masz dostęp do fachowych porad osób uprawiających cytrusy. Dołącz do nas! Administrator www.naszecytrusy.pl/forum |
|
|
|
 |
Lumia


Posty: 3497 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-22, 08:35
|
|
|
U mnie Asahi sprawdza się bardzo dobrze. Stosuję go nie tylko na cytrusach, lecz i na innych roślinach doniczkowych. Stosowałem go także na roślinach ogrodowych np. kiwi, winorośl.
Asahi nazywany jest biostymulatorem wzrostu i rozwoju roślin. Ja stosuję go w stanach mocno stresowych dla rośliny np. przemarznięcie, przesadzanie, przycinanie itp.
Dam przykład z cytrusami które w temperaturze ok. -8 stopni spędziły prawdopodobnie 5 dni.
Przez ten okres nie było prądu. Woda którą miałem w wiadrach zamarzła na głębokość ok. 10 cm. Po opryskach roztworem Asahi nie spadł żaden listek.
Mam kolekcję adenium czyli róży pustyni. Tu również stosowałem ten środek w nagłych przypadkach. Generalnie to profilaktycznie stosuję go raz w miesiącu pryskając rośliny zdrowe. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie Gość |
|
|
|
 |
Radek
.gif)
Wiek: 29 Posty: 3542 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2018-01-22, 17:24
|
|
|
Dziękuję za odpowiedź. Dopytam jeszcze o jedną rzecz. Czy w przypadku zastosowania Asahi po przycięciu cytrusa efekty są zauważalne? Wiem, że ciężko to ocenić, bo każda roślina reaguje na przycinanie inaczej, jednak jeśli faktycznie efekty były by widoczne gołym okiem wtedy warto na pewno stosować ten środek |
_________________ Nie zarejestrowałeś/aś się jeszcze? - nie zwlekaj! Zalogowany/na masz dostęp do fachowych porad osób uprawiających cytrusy. Dołącz do nas! Administrator www.naszecytrusy.pl/forum |
|
|
|
 |
Lumia


Posty: 3497 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2018-01-22, 17:50
|
|
|
Radek cytrusy reagują przeważnie pozytywnie na przycinanie, dlatego trudno mi to ocenić, natomiast po zastosowaniu asahi udało mi się uratować wiele innych roślin.
Dlatego w miejscu szczepienia cytrusów stworzyłem mikroklimat w woreczkach z zawartością tej substancji. |
_________________ Pozdrawiam serdecznie Gość |
|
|
|
 |
Radek
.gif)
Wiek: 29 Posty: 3542 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2018-01-22, 18:55
|
|
|
Właśnie z tego powodu, że cytrusy dobrze reagują na przycinanie ciekawi mnie faktyczna skuteczność tego środka. Pozostaje mi zakupić Asahi i przetestować samemu, najlepiej np. na dwóch siewkach trifoliaty podobnej wielkości stosując środek na jednej a na drugiej nie. Jeśli nawet efekty będą mizerne, to środek przyda się do innych celów |
_________________ Nie zarejestrowałeś/aś się jeszcze? - nie zwlekaj! Zalogowany/na masz dostęp do fachowych porad osób uprawiających cytrusy. Dołącz do nas! Administrator www.naszecytrusy.pl/forum |
|
|
|
 |
ORINOCO


Posty: 730 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2018-01-23, 20:57
|
|
|
Jak już kwitnie to go doświetlaj maksymalnie. Temperatura też jak najwyższa. Spróbuj odwzorować sierpniową dobę. Gdyby zawiązki ruszyły ze wzrostem to by był duży sukces o tej porze roku. |
_________________ orinoco |
|
|
|
 |
|