[Magda_]

Myślisz, że się mu ta zabawa w końcu znudzi...oby

[Marcin_]

Owoc z rośliny zerwałem po tym, jak zaczęły zasychać jego "palce". Obawiałem się, że pojawi się w tych miejscach pleśń, a to uniemożliwiłoby mi zasuszenie owoca. Tak, mam zamiar go zasuszyć i zachować sobie na pamiątkę. Tak więc cykaty w tym roku nie będzie. Cóż, coś za coś.

Tak wygląda owoc po tygodniu od zerwania, obok zasuszona 2 lata temu łapa z sadzonki, która padła pewnej zimy.


___________________________________
A to poprzedni owoc, który wyrósł na mojej roślinie. Nie rósł u mnie, dostałem go dojrzałego w paczce razem z cytronem. Dla porównania obok zasuszona łapa. (zdjęcie z marca 2009)

[Magda_]

Marcin, trochę makabrycznie wygląda ta zasuszona łapka A jaka była duża przed zasuszeniem?

[Marcin_]

Zapomniałem dodać, że jak ją zerwałem nie była dojrzała - miała jakieś 6 cm długości. A po ususzeniu ma 4 cm długości.

O, tak wyglądała (listopad 2008):

[Magda_]

Taka zielona żabka Wiesz, po ususzeniu ona jeszcze bardziej przypomina ludzką dłoń i stąd te makabryczne skojarzenia...

[Marcin_]

Ale w rzeczywistości ma ona przyjemny zapach więc myślę, że to rozwiewa inne skojarzenia.

Również ze względu na zapach chciałbym ususzyć tego dużego owoca, bo zapach jest niecodzienny.

[Magda_]

Ale z suszeniem takiej dużej łapki, to może być już problem... no chyba, że masz jakieś specjalne metody

[Marcin_]

Specjalnych metod to ja nie znam, trzymam łapę na ostrym słońcu i póki co zasycha jak trzeba. Jeżeli w najbliższym czasie nie będzie pochmurnych dni to suszenie powinno się udać.

[Eugeniusz]

Potem tylko włożyć rączkę do wody na trzy dni i znowu będzie wyglądać jak nowa

[Magda_]

... nacieszyć się nią, a później ponownie zasuszyć

[Marcin_]

Muszę spróbować z tym namaczaniem. Brzmi ciekawie. Oczywiście najpierw muszę łapę kompletnie wysuszyć.

Co mnie cieszy to fakt, że wysuszona część owocu nadal przyjemnie i intensywnie pachnie, czuć zapach w całym pokoju.

[Magda_]

Wiesz, dla samego zapachu, to można by ją nawet pokroić w plasterki... ale przecież szkoda by było

[Eugeniusz]

Taki zapach przydał by się do klimatyzacji na lato- Pięknie by pachniało w mieszkaniu

[Sebastian]

albo powiesić sobie taką rączkę w samochodzie pod lusterkiem zamiast zawieszki zapachowej

[Marcin_]

Ciekawe jak to zrobić, żeby wyciągnąć olejki zapachowe z takiego owocu. Na tej stronce podają w jakich gatunkach cytrusów występują dane olejki eteryczne. I tak przy cytronie można destylować liście, pędy i kwiaty, natomiast skórkę owoców poddaje się działaniu zimna (cold expression). Ciekawa sprawa, tylko nie wiadomo czy to się da zrobić w warunkach domowych.. Wtedy można by dopiero aromatyzować tym zapachem.